Posiadanie dziecka może być największą radością w życiu. I z pewnością dla wielu osób tym właśnie jest. Jednak dzieci nie zawsze dają swoim rodzicom spełnienie. Co więcej, jak pokazuje praktyka wielu psychologów, nie wszyscy są zadowoleni z posiadania potomstwa. Taka refleksja przychodzi z reguły zbyt późno. Tym bardziej warto zachęcać ludzi do odpowiedzialnego podchodzenia do rozmnażania. Zamiast płodzić dzieci wyłącznie w przekonaniu, że tak trzeba czy wypada, warto się zastanowić, czy się ich rzeczywiście chce. Kiedy taka decyzja już zapadnie, rozsądnie się dobrze przygotować do powiększenia rodziny. Jeżeli jednak ktoś dochodzi do wniosku, że dziecka nie chce, wówczas powinien pamiętać, że odpowiedź na pytanie czy dzień przed okresem można zajść w ciążę jest twierdząca.
Tak naprawdę kobieta zawsze może zajść w ciążę. W jej organizmie zachodzą bowiem liczne procesy, wpływające na jej układ hormonalny i cykl miesiączkowy. Choć rzadkie zdarzają się też przypadki zapłodnienia w trakcie menstruacji. Wystarczy większy niż zazwyczaj stres czy zmiana trybu życia, aby jajeczkowanie odsunęło się w czasie lub rozpoczęło wcześniej niż zazwyczaj. Pół biedy jeżeli planuje się zajście w ciążę, jednak kobiety, które nie chcą mieć na danym etapie życia dziecka powinny o tym pamiętać. Zwłaszcza że ich dni płodne i niepłodne nie są czymś stałym. W poszczególnych okresach menstruacyjnych mogą się wydłużać lub skracać. Trzeba też sobie jasno powiedzieć, że są one w dużym stopniu umowne. Do własnego rodzicielstwa opłaca się podchodzić odpowiedzialnie. Jeżeli ktoś nie wie, czy dzień przed okresem można zajść w ciążę, lepiej nie ryzykować. Zwłaszcza że męskie plemniki w sprzyjających warunkach mogą żyć w ciele kobiety nawet kilka dni. Jeżeli napotkają na swojej drodze komórkę jajową, nawet z przygodnego seksu tuż przed okresem może powstać nowy człowiek.
Lekarze, z ginekologami i psychologami na czele, zachęcają do świadomego planowania rodzicielstwa. Oczywiście nie wszystko uda się przewidzieć, a życie bywa pełne niespodzianek. W XXI wieku po pierwszej jednak nie trzeba mieć dzieci, a po drugie można je mieć wtedy, kiedy ich się naprawdę chce. Paradoks polega na tym, że swoje dni płodne liczą zarówno kobiety chcące zostać matkami, jak i te pragnące tej perspektywy uniknąć. I choć w życiu różnie się układa, to mimo wszystko lepiej nie zdawać się tutaj na los czy szczęśliwy zbieg okoliczności. Jeżeli nie chce się mieć dzieci, warto przynajmniej rozważyć jakąś formę antykoncepcji. Jest ich obecnie tyle, że nie trzeba chodzić na kompromisy. Można natomiast wybrać takie rozwiązanie, które będzie zarówno praktyczne, jak i pasujące do przekonań czy stanu zdrowia. Jak wspomniano na początku, chciane dzieci to wielka radość. Z naciskiem na słowo chciane. Świadomie planowane rodzicielstwo dostarcza mnóstwa fantastycznych wrażeń i warto o nie zawalczyć. W większości przypadków na dzieci przychodzi odpowiednia pora. Nie jest to jednak raczej naście lat, kiedy dziewczęta jeszcze nie znają życia czy chociażby własnego ciała.